niedziela, 1 marca 2015

Urodzinowa niespodzianka

Przyjaciółka chciała na urodziny niespodziankę, to szybko usiadłam do maszyny i nie zastanawiając się wiele uszyłam torebkę. Kawałek pikowanego brązu pozostał po szyciu narzuty, podszewka z zasobów szafiarskich, pasek odzyskany z innej torebki, zapięcie magnetyczne miałam, więc się udało! Uwolniłam tkaniny i dałam życie paskowi, chociaż w tej samej roli, to jednak w nowej torebce :) Spodobała się Przyjaciółce, a goście powiedzieli, że jak ze sklepu, więc uznaję to za komplement :)




A miałam w tym roku szyć ubrania :) Szkoda, że ich nie szyje się tak szybko :(

4 komentarze:

  1. Swietna torebka, ja tez szyje listonoszki ale troszke inaczej doszywam ta klapkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. A jak Ty doszywasz? Kroisz całość razem z klapą? Tak wygląda na zdjęciach.

      Usuń
  2. bardzo ładny drobiazg, prezent ręcznie wykonany jest szczególny i niepowtarzalny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Niepowtarzalność to jest to!

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz wyrazić swoją opinię.