niedziela, 24 lipca 2011

Niedzielne zmagania z maszyną

Wczoraj moja maszyna zastrajkowała i nie chciała szyć. Dziś ją wystawiłam, odkurzyłam, przygotowałam wszystko do szycia i udało się, choć bunt z jej strony był.
Efekty współpracy poniżej: kosmetyczka, chustecznik i kolejna torba na zakupy.

Wymianka

Na moim ulubionym forum zaproponowałam Ani wymianę: torba na zakupy za fartuszek. Torba jest dwustronna, pojemna, z dwojgiem uszu. Fartuszek od Ani wykonany po mistrzowsku do ostatniej nitki. Piękny materiał, wiązany na szyi, dwustronny, z jednej strony kieszeń. Cudo! Lepszego nie mogłam sobie wymarzyć. Zajrzyjcie do Ani na jej bloga Niesforne szmatki, popatrzcie jaka zdolna i wszechstronna z niej kobieta.
Torba, którą ja wysłałam do Ani





























Fartuszek, który dostałam


wtorek, 12 lipca 2011

Słoneczna torba

Korzystając z wolnego dnia uszyłam sobie torbę na zakupy, bo wszystkie dotychczasowe jakoś się rozeszły :) Materiał zasłonkowy z lumpka i jasna bawełna z ikei tworzą zgrany duet. Szybko się szyje i efekt widać od razu, tak to ja lubię:) Wzorem do naśladowania jest tutorial, ale w miarę szycia kolejnych toreb podlegał modyfikacjom. Moja jest płaska, bez zaszewek, większa i ma krótsze rączki.

sobota, 9 lipca 2011

Wiatraczek i piramidka

Znalazłam w sieci fajny wzór na wiatraki i postanowiłam spróbować. Uszyłam poszewkę, którą przy okazji zgłoszę do Patchworkowej Gwiazdy i wakacyjnego wyzwania. Bardzo lubię ten blok i cały czas ćwiczę, żeby wreszcie wszystko zeszło się idealnie. Może następnym razem będzie lepiej:)
















Uszyłam piramidkę z jeansu. Dla tych, którzy chcą spróbować, tutorial TU i moja uwaga: szycie jeansu z ociepliną w takich małych gabarytach jest męczące i wiele trudu sprawia przewrócenie całości na prawą stronę. Jeśli piramidka, to z bawełny! Moja spełnia rolę portmonetki na drobniaki.


poniedziałek, 4 lipca 2011

Wygrałam!

Hura, hura wygrałam!
Pamiętacie zabawę, którą zorganizowała Ula u siebie na blogu? Jeśli nie, to TU są szczegóły.
Uszyłam piłkę, według pomysłu Uli, wysłałam zdjęcie i zostałam szczęśliwie wylosowana z grona uczestniczek. Konkurencja była ogromna, ale się udało.
Wygrałam uszytą przez Ulę kosmetyczkę. Popatrzcie jak powstawała TU.















Zdjęcie zapożyczone za zgodą autorki z jej bloga.

Piękna i bardzo pracochłonna, tym większe moje szczęście. Cierpliwie będę na nią czekać:)
Zajrzyjcie do Uli i zobaczcie jakie cuda tworzy ta kobieta. ULU DZIĘKUJĘ BARDZO!!!!!