poniedziałek, 28 września 2015

Majciochy w grochy

Moje pierwsze prawdziwe spodnie z wykroju (Burda moda dla dzieci 2/2015, spodnie 618) i z nowego materiału (dzianina punto).Wycięłam najmniejsze, na rozmiar 110 cm, nie dodałam zapasów na szwy, bo Nina mieści się w sklepowy rozmiar 98/104 i są super. Skróciłam tylko nogawki.
Jestem z nich dumna. Postarałam się, żeby wyglądały porządnie. Wszystko odszyłam jak należy- zszyłam ściegiem owerlokowym, dół podłożyłam i ostębnowałam ściegiem elastycznym. Zrezygnowałam z kieszeni. Tak mi się spodobały, że już skroiłam i uszyłam kolejne, ale trochę zwęziłam, bo jakoś nie podobał mi się ten luźny krój. Zrobiłam krok do przodu i myślę, że zaprzyjaźnię się z Burdą, na pewno w kwestii wykrojów dziecięcych.





Zapraszam na linkowe party u Diany

sobota, 12 września 2015

Druga tura

Kolejne worki, te dla zaprzyjaźnionych dzieciaków. Dziewczęcy ze spódnicy i surówki bawełnianej, chłopięcy z koszuli i surówki bawełnianej. Recykling! Cieszę się, bo troszkę uszczuplam te moje zapasy. Napisy z szablonów- poszło trochę lepiej, choć daleko im do idealnych komputerowych literek ;p, no ale umówmy się, to nie fabryka, tylko rękodzieło. Zobaczcie sami. Miałam jakieś zaćmienie i żadna chłopięca, prosta aplikacja nie przychodziła mi do głowy. O ile z dziewczęcymi nigdy nie mam problemu, to tu nic nie mogłam na szybko wymyślić. Padło na strzałę, chyba nie jest najgorzej, co? Podrzućcie kilka prostych chłopięcych motywów, przydadzą się na przyszłość.






wtorek, 8 września 2015

Sezon na gruszki trwa


Nie, nie znudziły mi się jeszcze gruszki. Uważam, że są pozytywne, piękne i bardzo energetyczne, dlatego postanowiłam wyposażyć w nie naszego przedszkolaka. Przecież nie będę kupować worków na kapcie :)
I tak oto powstały cudnie odszyte gruszkowe akcesoria. Wewnątrz szwy francuskie, żadnych zbędnych nitek, zygzaków, widocznych szwów. Sznurki ze sznurowadeł z zapasów (nie wyrzucam jeśli nadają się do powtórnego użycia). Gruszki i surówka bawełniana z Ikei uwolnione.
Pierwszy raz malowałam farbami akrylowymi. Szablon imienia wydrukowałam sobie na komputerze, ale nie jest idealnie, muszę jeszcze potrenować. Umówmy się, że stan na dziś przedstawia szaloną wizję artystki i wszystko zostało zamierzone :) :) Aplikacja gruszki wycięta z materiału i usztywniona flizeliną. I to by było na tyle, 2 worki, a tekstu jakby to co najmniej suknia ślubna powstawała :) :)
Zapraszam na zdjęcia. Przedszkolak się nie załapał, ale dumnie nosi swoje worki. Nie chce ich zostawiać w przedszkolu :)





Worki zgłaszam u Mamamiszyje i Diany