poniedziałek, 27 grudnia 2010

Prezenty

Święta, święta i po świętach....czas powiedzieć o prezentach. W tym roku Mikołaj postawił na ręcznie wykonane drobiazgi: dla mamy- kieszonka na klamerki do bielizny, sakiewka na drobniaki i szydełkownik, a dla brata brelok. Podobały się :)






















































niedziela, 21 listopada 2010

A to niespodzianka :)

Królik w wersji żeńskiej powstał już jakiś czas temu, ale do dziś chował się przed światem. Poszedł w odwiedziny do maluszka i tak został. Króliczka otrzymała imię Lucynka :) i od razu została przetestowana w buzi obdarowanej. Rączka okazała się najlepszym smoczkiem.

czwartek, 28 października 2010

Królikowo

Nic nowego, 4 następne i muszę zrobić przerwę, mam chwilowy przesyt :) no może jeszcze jeden, korci mnie w maxi wersji, taki ok 50 cm wysokości, dotychczasowe są karłowate - 27 cm :)














wtorek, 7 września 2010

Kolejne Dwa Króliczaki

Naprawdę zaraźliwe, są kolejne króliki....






























niedziela, 29 sierpnia 2010

Królikomania

Dopadła mnie królikomania... Napatrzyłam się na te cudeńka u dziewczyn na forum i chciałam spróbować. Jasny kurs jest u Moniki, zapraszam do podziwiania bloga!
Już wiem, że na jednym króliku się nie skończy. Szycie daje mnóstwo radości i przyjemności.
Xsawery ogrodnik jedzie na Mazury jako prezent urodzinowy.

































wtorek, 13 lipca 2010

Rękwice ogrodowe

Ula na działce pieli, kosi, sadzi, kopie, podlewa, ale i gotuje :) Poprosiła o rękawice.
Motyw ogrodu jest- czerwone i zielone jabłuszka.



































sobota, 19 czerwca 2010

Dżinsowa Królowa :-)

Spodnie męża po recyklingu:)
Nie będę nic pisać, bo wszystko widać...
















































niedziela, 25 kwietnia 2010

Granatowa sztruksowa

Ależ strasznie się szyło z tego sztruksu, pyliło się, strzępiło, wszędzie granatowy pył i nitki, brrr....
Jednak udało się wytrwać do końca i powstała duża, pakowna torba na ramię lub do ręki, z moją pierwszą aplikacją. Zapinana na zamek, usztywniona fizeliną, podszewka z ociepliną i wewnętrzne kieszonki.

















































sobota, 10 kwietnia 2010

Wielkanocne prezenty

Na forum Szyjemy po godzinach zorganizowałyśmy sobie wymiankę wielkanocną. Ja przygotowałam prezent dla Marzeny - torbę na zakupy i rękawice kuchenne.

















Od Dagmary otrzymałam cudny komplet: poduszeczkę ze słoiczkiem na szpilki, poduszeczkę na szpilki zakładaną na nadgarstek i przybornik. Bardzo dziękuję!!

niedziela, 21 marca 2010

Biodrówka

Wiosna, wiosna ach to ty...
Jest cieplej, dni coraz dłuższe i zaraz będzie można wsiąść na rower. Z myślą o wycieczkach uszyłam biodrówkę. Będzie gdzie schować klucze, portfel, torbę na zakupy, aparat, kanapkę i coś do picia :)





























Podkładki

Gazynia jest mistrzynią szycia praktycznych rzeczy. Skorzystałam z jej kursu i uszyłam podkładki pod kubki.





























sobota, 20 marca 2010

Rękawice

Zima długa jest, nie wiadomo gdzie ma kres....
Wszystkie zostały rozdane i chronią ręce najlepszych kucharek :)





























piątek, 19 marca 2010

Kosmetyczka

Podpatrzone na blogu Projects by Jane. Spróbowałam i udało się. Dla takich nowicjuszy jak ja to idealny tutorial. Polecam!

czwartek, 18 marca 2010

Wizytownik

Praktyczny, usztywniony fizeliną i zapinany na magnes.
Z przeznaczeniem na karty rabatowe i wizytówki, ale pomieści też inne niezbędne rzeczy: paragony, wydruki z bankomatu i metki odzieżowe :)




wtorek, 16 marca 2010

Pozytywka

Na przekór długiej, mroźnej i śnieżnej zimie powstała pozytywna kwiecista torebka. Ciekawy kształt, rączki na kółkach, inny sposób wszycia zamka, usztywniona fizeliną, wewnątrz zasuwana kieszonka.

Spódnicowa ;)

To miała być mamy spódnica, czekała tylko na zszycie.....
a doczekała się innego wcielenia:)
Tym razem już usztywniona fizeliną, na zamek i z kieszonkami wewnątrz. Poszło trochę szybciej, choć nie bez przeszkód.














Pierwsza torebka

No i zaczęło się, szyję....
Powstała pierwsza, samodzielnie uszyta, torebka. Prosta, zamykana na zamek, niczym nie usztywniona, z podszewką i
kieszonkami wewnątrz. Nie było łatwo, ale się udało!