wtorek, 16 marca 2010

Spódnicowa ;)

To miała być mamy spódnica, czekała tylko na zszycie.....
a doczekała się innego wcielenia:)
Tym razem już usztywniona fizeliną, na zamek i z kieszonkami wewnątrz. Poszło trochę szybciej, choć nie bez przeszkód.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz wyrazić swoją opinię.