środa, 9 maja 2012

Maluchy

Uwielbiam małe projekty. Szyje się szybko, od razu widać efekt,  nie spoci się człowiek, nie zmęczy, posprząta i już jutro zapomni, że szył.
Torebka dla Hani jako prezent urodzinowy. Została zaakceptowana przez Jej Mamę, więc mogę pokazać.
Recyklingowa, z nogawki jeansów.




I małe, niemowlęce spodenki z rękawów nocnej koszuli, które musiałam sobie skrócić. Dla zobrazowania wielkości- duża łyżka do zupy :), więc jak widzicie ciuchem tego nazwać nie można, ale wiem, że moja maszyna nie boi się dzianin i chyba podejmę kolejne próby.


Dziękuję za wizyty i komentarze, witam nowych obserwatorów, zostańcie na dłużej i dzielcie się swoimi radami, spostrzeżeniami i słowem krytyki. Zapraszam!



8 komentarzy:

  1. komentowałam już na blogu, ale jest taka urocza ta torebka, że muszę i tutaj popodziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacja :)
    moja maszyna niestety ma duzy problem z dzianinami, podkładam czasem gazetę jak szyję by nie przepuszczała. tylko to późniejsze wydzieranie... ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. super!!!ja również mam problem z dzianinami....

    OdpowiedzUsuń
  4. Torebka świetna! Ja wolę szyć nieco większe rzeczy, łatwiej się szyje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobają mi się pomysły na wykorzystanie resztek i tkaninowy recykling! wielkie brawa! jesli jeszcze do tego powstają taki śliczne rzeczy, jak u Ciebie, to już po prostu wypasiście!!
    Śliczna torebeczka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dziękuję za tak miłe przyjęcie tych malutkich uszytków. Motywujecie i zabieram się za większe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna torebunia! Świetny pomysł na przeróbkę! A spodenki to już genialne! I takie malusie... Jak to pod igłę włożyłaś?! '-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Och ja też lubię maleństwa...:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz wyrazić swoją opinię.