Jakiś czas temu uszyłam torbę zakupową na Dzień Matki. Dotarła do mej Rodzicielki, to pokażę. Nie ma się za bardzo czym chwalić, ale żeby zachować zdjęcie dla potomnych, wkleję ją i tu :)
Materiał z sh, podszewka i aplikacja z bawełny ikeowskiej, koraliki z pasmanterii, przyszyte ręcznie (tym razem nie było tak strasznie, jak z poszewką w ustowej torebce :) ) i przestrzenne dno. Sprawdza się w życiu codziennym, a o to właśnie chodziło. Można prać i korzystać do woli.
Dziękuję za wszystkie komentarze pod ustową torebką, chrześnicy też się podoba, więc cel osiągnięty. Czy będą kolejne efekty naszej współpracy, czas pokaże :)
Słodka torebka, bez wątpienie miła odmiana od wszechobecnych foliaczków :)
OdpowiedzUsuńAle słodzina, z taką torbą to może polubiłabym robić zakupy :)))
OdpowiedzUsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńI jak pięknie to serduszko otoczone koralikami! Wspaniały pomysł!
Dziękuję Dziewczyny!
OdpowiedzUsuńŚliczna! bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńNiby zwyczajna torba, ale nie mogę oczu od niej oderwać, serduszko jest cudne!!! :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :)
Śliczna!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło.
OdpowiedzUsuńInteresujesz się modą więc zapraszam do mnie
BLOG O PROJEKTOWANIU itp... http://www.zapalov.blogspot.com/
Świetna jest!! :)
OdpowiedzUsuńprzyjemnie robić z nią zakupy :)
OdpowiedzUsuńno i super, jak dla mnie super!!!!
OdpowiedzUsuń