Jestem fanką dużych spódnic z ciuchlandów :)
Znalazłam w szafie kolejną do pokrojenia. Ładny kwiatowy wzór, multikolor, przyjemna wiskoza z bawełną.Wystarczyło na kolejny komin- tak, zostanę kominiarzem (kominiarką) i obdaruję wszystkich wokół, bo na co mi tyle kominów? :) i spódniczkę dla córci. Myślałam, że to zbyt poważny wzór dla małej dziewczynki, ale fajnie wygląda w połączeniu z fioletowymi rajstopami :)
A w ramach zabawy z dzieckiem uszyłyśmy dziś wspólnie woreczki. Materiał leżał już jakiś czas i czekał. Ta wiekopomna chwila nadeszła :) Każdy wypełniony inną materią: kasza gryczana, pęczak, jaglana, ryż i cieciorka. Mało pracy, dużo frajdy! I bałaganu na cały dom :)