Najszybciej i najefektywniej szyję pod presją czasu :) Obiecana poduszka została uszyta ekspresowo wczorajszego wieczoru, dziś już wysłana paczką do małej Oliwki. Postanowiłam dołączyć do tęczowego wyzwania na blogu Patchworkowa Gwiazda. Oto moja interpretacja tęczy:) Zdjęcie nocne, wybaczcie jakość, ale nie było czasu na sesję dzienną.
No to Oliwka będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
prawda prawda :) jak jest za dużo czasu to się wszystko ciągnie, ja kończę poduchy już chyba 2 miesiąc ;) Twoja tęcza jest super! wiatraczkowa poducha na pewno się spodoba :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, starałam się, jeszcze muszę pikowanie opanować i poczytać czy do moje starego łucznika można dokupić stopkę.
OdpowiedzUsuńo jaka śliczna podusia!!! Ja uwielbiam motyw wiatraczków, ale sama jeszcze ani jednego nie uszyłam...
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha :)
OdpowiedzUsuńEkstra tęczowe kolorki :)
Oliwka napewno będzie zachwycona :]
Niezwykle udana tęczowa interpretacja!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła ta podusia!Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha !!!
OdpowiedzUsuńbombowa
OdpowiedzUsuńPiękna... Bardzo mi się podoba.. POzdrawiam i zapraszam do mnie. Ula
OdpowiedzUsuń