niedziela, 24 lipca 2011

Niedzielne zmagania z maszyną

Wczoraj moja maszyna zastrajkowała i nie chciała szyć. Dziś ją wystawiłam, odkurzyłam, przygotowałam wszystko do szycia i udało się, choć bunt z jej strony był.
Efekty współpracy poniżej: kosmetyczka, chustecznik i kolejna torba na zakupy.
Autor: o
Etykiety: ,

6 komentarzy:

  1. Nika24.07.2011, 22:13

    bombowe!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Asik25.07.2011, 00:49

    no proszę, widzę, że nawet bunt maszyny Ci nie straszny :D
    Rewelacyjne rzeczy - wszystkie bez wyjątku :D

    OdpowiedzUsuń
  3. jo@śka25.07.2011, 14:14

    Mimo buntu bardzo fajnie to wyszło!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. imawe31.07.2011, 13:23

    Niedzielna praca jednak się opłaca-wyszło świetnie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Maria4.08.2011, 19:45

    Bardzo fajny komplecik :)Kosmetyczka wyglada na bardzo pojemna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Agniesz19.09.2011, 23:57

    torba jest świetna. i materiał bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz wyrazić swoją opinię.

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)